zakupowe :)
Czuję wiosnę, mimo tego mrozu, śniegu i okropnie zimnego wiatru, czuję ją! :)
Ostatnio znów zrobiłam "czystki" w mojej szafie (okres przedświąteczny sprzyja temu). Jestem bezlitosna, rzeczy w których nie miałam na sobie przez ostatni rok - out !
To co się uda sprzedam, a reszta do koszy PCK
Nowych rzeczy jak na "jeden raz" jest sporo, jednak zakup ich jest przemyślany.
Białe spodnie: Stradivarius (nigdy nie miałam białych spodni, zawsze chciałam sobie takie kupić, te miały atrakcyjną cenę, więc ostatecznie się zdecydowałam)
Granatowe spodnie: Mohito (klasyczne, 7/8)
Spódniczka: Reserved
Koralowa bluzka: Mohito
Sweterek: Cubus (-20% promocja)
Bluzka: Orsay (- 20zł - bon urodzinowy)
Szpilki: Reserved (zakup konieczny, szczeniak mojej mamy ostatnio pogryzł moje ulubione buty doszczętnie)
Bluzka Mohito na człowieku.
Sukienka Mohito, jednak się na nią nie zdecydowałam... nie miała suwaka, ubieranie jej to czysta męczarnia, chociaż jej kolor mnie przyciągał.
Jedyna rzecz jakiej mi w szafie brakuje na ten moment to nowe trampki :) koniecznie czerwone
Ale Ci zazdroszczę, dopóki nie schudnę nic nie kupuję:)
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńOj,ja też muszę się wybrać na jakieś większe zakupy:)
OdpowiedzUsuńto sie nazywa spory shopping :)
OdpowiedzUsuńx
x
x
Ależ poszalałaś!
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :) podobają mi się szpilki :)
OdpowiedzUsuń+ masz niesamowitą figurę w tej sukience :)
Rewelacyjne zakupy! Ale masz świetną figurkę :)
OdpowiedzUsuńO jej zazdroszczę, bo ja chomikuję, ciężko mi się z rzeczami rozstać.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, wszystko mi się podoba. Mi tez by się przydały nowe białe spodnie.
Te spodnie z mohito są świetne!
No to zaszalałaś!! Bardzo udane zakupy. Szpilki piękne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne szpilki! Ja poszukuje balerinek w tym kolorze :-)
OdpowiedzUsuńAle udane zakupy! Granatowe klasyczne spodnie przydałyby siei w mojej szafie;)
OdpowiedzUsuńTeraz poproszę o kilka stroi dnia z nowymi nabytkami :D
Wowwwww ... no to zaszalałaś :)) Super :)) Takie zakupy to najlepsze lekarstwo na wszelkie problemy i smutki... przynajmniej dla mnie, :))
OdpowiedzUsuń