Dziś post "denko" :) Powiem Wam, że tej "projekt" pomaga mi i mnie mobilizuje w zużywaniu kosmetyków, które już od dłuższego czasu zalegają w mojej łazience i kosmetyczce.
W styczniu było ich sporo.
1. Perfumy z Avonu 30ml, idealne na co dzień, do torebki. Dość trwałe, zapach przyjemny kwiatowy, za ok. 15zł mogą być. Były ok ale nie wiem czy kupię je ponownie. Jak będzie jakaś promocja i będę miała dostęp do tych kosmetyków to może tak.
2. Zmywacz do paznokci z Auchon. Pięknie pachniał kokosem, dobrze zmywał, był ok.
3. Rewelacyjny kosmetyk, żel do mycia twarzy z Yves Rocher, to moje 2 opakowanie, teraz kupiłam inny z Eva Natura dla urozmaicenia, ale do tego z YR wrócę na 100%! Delikatnie ale bardzo dokładnie oczyszcza skórę, nie wysusza jej, wydajny, przyjemnie pachnie. Super
4. Tusz Avon Supershock, męczyłam do długo, nie kupię go ponownie, dla mnie beznadziejny (ale wiem, że ma swoich wielbicieli).
5. Znów perfumy Avon (męczyłam je chyba z 2 lata) zapach lekki, bardziej na lato, ale nie kupię ich ponownie
6. Krem do stóp Perfecta, przyjemny, redukował zrogowacenia, nawilżał, bardzo wydajny.
7. Tusz z Pierre Rene - skleja, kruszy się, nie kupię ponownie.
8. Isana spray termoochronny, był ok., jest tani, łatwo dostępny, ale miałam lepsze kosmetyki tego typu. Raczej nie kupię ponownie.
9. Avon krem do stóp, a raczej balsam, nie byłam z niego zadowolona, męczyłam się z nim i w końcu skończyłam i bardzo się cieszę, bardzo lepiący, tłusty, ciężko się wchłaniał, ale nawilżenia jakiegoś dużego nie dawał. Był słaby i go Wam nie polecam.
I to tyle z mojego denka styczniowego. Niektóre z tych kosmetyków zastąpiłam nowymi. Mam dla Was jeszcze zaległy wpis z moimi zdobyczami z SH. Może na dniach się pojawi.
Pozdrawiam!
Pokaźne te Twoje denko :)
OdpowiedzUsuńFoot Works z Avon uzywałam, ale nie zachwycił mnie tak, żebym kupiła go ponownie.
ja zapasów wielkich nie mam więc nie myślę się mobilizować ;) a jak znam życie to i tak większość pokończy się w tym samym czasie. Nie zwklekaj z wpisem sh bo ciekawa jestem!
OdpowiedzUsuńten krem do stóp z perfecty dobry :) muszę się wziąć za zużywanie :)
OdpowiedzUsuńTak jak Avonu nie lubie, tak niestety,albo stety bardzo lubilam ich Supershock mascare. Pewnie to,czy sie sprawdzi na rzesach czy nie, to kwestia dlugosci i ilosci rzesek kazdej z nas:) Ja bylam zachwycona, jak moje biale rzeski ladnie wyczesywal i nie sklejal a bardzo poogrubial :)
OdpowiedzUsuńja z avonu korzystałam tylko z mgiełek do ciała i byłam bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńi tak patrzę na to zdjęcie i przypomniało mi się, że zmywacza nie kupiłam :D
OdpowiedzUsuńobserwuję, zapraszam do siebie i liczę na to samo:)
Chanson d'Eau! Jak dawno tego nie widziałam. :-)
OdpowiedzUsuńteż lubię ten żel z YR:)
OdpowiedzUsuńSporo tego.
OdpowiedzUsuńCzekam na wpis o zdobyczach :)
Ja trafiłąm na świetny tusz do rzęs z Mascary i to tanio kupiony ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog ;) dużo się dowiedziałam o kosmetykach dzięki niemu ;)
Obserwujemy? ;>
Zapraszam na mojego bloga:
http://walking-in-the-streett.blogspot.com/
SPORO TEGO SIE NAZBIEAŁO.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO SIEBIE http://gosiaczek6661.blogspot.com/
Kurcze dobre rzeczy słyszałam o tym żelu z YR. Może się skuszę, chociaż raczej nie planowałam zmiany żelu do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuń