Obserwatorzy

30.03.2013

baleriny

Moje nowe baleriny:


Mój rozmiar, cena atrkacyjna, kolor wiosenny... grzech nie kupić :)
Taki prezent sama sobie zrobiła na "zajączka" :)

29.03.2013

Wesołych Świąt!

Kochani Wesołych Świąt! :*
 


 

marcowe denko





1. Samoopalacza Sun Ozon z Rossmanna - był ok. umiejętnie aplikowany nie pozostawia smug, opalenizna nie jest pomarańczowa, utrzymuje się do 5-6 dni, zapach.... okropnie śmierdzi! no ale to samoopalacz więc musi śmierdzieć :) POLECAM

2. Żel pod prysznic Radox, bardzo wydajny, ładny zapach, zwykły żel, cena promocyjna zachęca do zakupu.

3. Bielenda bawełna płyn do demakijażu - z całej trójki (bawełna, awokado, oliwka) ten najmniej mi podpasował... ma teoretycznie wzmocnić rzęsy, ja natomiast zauważyłam, że podczas demakijażu sporo mi ich wypadało, dodatkowo nie dokładnie usuwał makijaż (tusz, kredkę), był ok. ale wolę zdecydowanie awokado i oliwkę

4.Odżywka Natur Vital - ładny zapach, bez silikonów, ogólnie ok. ale cena dosyć wysoka (ok 18zł), a znam tańsze ie lepiej działające na moje włosy odżywki. Nie kupię jej ponownie


5. Fenjal, dezodorant sensitive, delikatnie pachnie, nie brudzi ubrań, nie jest to mocna ochrona (ja używam etiaxilu), używam go bardziej dla zapachu w tych okolicach, myślę że solo by sobie nie poradził, miałam poprzednio wersję kwiatowa i tamta o wiele bardziej mi pasowała, ten był ok. jednak nie kupię go ponownie - wersję kwiatowa TAK :)

6. BeBeauty - 2 opakowanie w użyciu - super kosmetyk za niska cenę :)

7. Peeling morelowy Yves Rocher - był ok., delikatnie złuszczał, dosyć wydajny, jednak nie kupię go ponownie.

8. Mus do ciała Perfecta SPA - pisałam o tym kosmetyku, cieszę się że już się skończył. Nie kupię go ponownie


28.03.2013

marzec - fotorelacja

Piękna zima...
 

przywołuje wiosnę kolorem
 

zamówienie i miły prezent urodzinowy od firmy Yves Rocher
 


 
 
 drobne zakupy





pyszne drugie śniadanie
 
 
trochę wiosny w mieszkaniu
 
 
akcja depilacja
 

i akcja pielęgnacja
 




ulubiona spódnica


ulubiona herbata
 


Buziaki :*

21.03.2013

Domowe SPA 




Dziękuję http://tylkosekretarka.blogspot.com/ za zaproszenie do zabawy.
 




Zasady:

Należy podziękować osobie, która nas otagowała, potem udzielić odpowiedzi na 9 pytań (pytania się nie zmieniają). Potem zapraszamy minimum 3 osoby do zabawy. W notce musimy umieścić avatar (powyżej).

 

Pytania:
1. Jak często robisz sobie domowy dzień piękności?

Staram się robić raz w tygodniu, ale w praktyce wychodzi różnie. Czasem mam takie 2 dni w tygodniu, a czasem robię sobie takie SPA raz na 2 tygodnie. To wszystko zależy od czasu i mojego nastroju :)

2. Ile czasu Ci to wszystko zajmuje?


Nie mam w mieszkaniu wanny, więc zajmuje mi to max do 2 h z paznockiami, masażami, prysznicami, maseczkami etc. W domu rodzinnym jak miałam dostęp do wanny trwało to długo... oj w wannie potrafiłam leżeć godzinę!
 

3. Jaka muzyka sprzyja Twojemu relaksowi w tych chwilach?


Najczęściej jest to radio - i to co aktualnie tak sobie "leci".

4. Co lubisz pić podczas swoich zabiegów?


To co zawsze: woda mineralna, zielona herbata

5. Co robisz z twarzą?

Najpierw dokładnie ją oczyszczam (demakijaż, później myję żelem Avene), następnie robię peeling lub korund (ten robię sporadycznie, bo jest bardzo ostry), później nakładam maseczkę na twarz i tu różnie, albo sa to maseczki z saszetek, albo z biochemii urody np. błotna, lub algi. Aktualnie używam maseczki Avon SPA błotnej. Po tym zabiegu zmywam dokładnie twarz, przemywam ją jeszcze wacikiem i nakładam serum lub żel hialuronowy wymieszany z kremem do twarzy(jesli jest wieczór), jeśli jest dzień i planuję wyjście używam kremu na dzień.
I moja obsesja: skóra pod oczami. Staram się ja dobrze nawilżać, więc krem pod oczy obowiązkowo!



6. Co robisz z ciałem?
 
Peeling, lub masaż moją szczotą z Rossmanna z żelem pod prysznic (szczota niby ujędrnia i zmniejsza cellulitis), potem depilace i te sprawy, następnie smarowidła (nie lubię balsamowac ciała - jest to czynnośc najmniej przeze mnie lubiana, zaraz po piłowaniu paznokci), używam olejków z alverde które naprawdę bardzo lubię i ich aplikacja jest szybka, lub masełek/musów/balsamów - ważne żeby dobrze nawilżały i pieknie pachniały. Tyle robię z moim ciałem :)
7. Co robisz z włosami?

 Od czasu do czasu na noc nakładam olej (mieszanka różnych olejków z ZSK i BU), myję zwyczajnym szamponem pokrzywowym (moje ulubione), nakładam maskę raz w tyg. Latte kallos, a jak nie nakładam maski to używam odżywki nawilżającej (na same konce). Po zmyciu tych specyfików na końce używam kropelkę olejku z pestek sliwki(pachnie obłednie), jeśli susze włosy suszarką, używam jeszcze spray na włosy.

8. Na co zwracasz szczególną uwagę?


 Aby dobrze zmyć kosmetyki typu maski z włosów czy z twarzy. Wiem, że źle zmyta maska z włosów może narobić więcej pracy, niż dać przyjemności :)
9. Jak wyglądasz i czujesz się po?
Czuję się o wiele lepiej, zadbana i lubię ten stan jak jestem taka piękna i pachnaca :)

10. Otaguj 3 dziewczyny do wspólnej zabawy (lub więcej).
Zapraszam:
Małą Gosię :) , Seanaith, Kayra i wszystkie z Was, które mają ochotę na zabawę :)

18.03.2013

lumpeks

Obiecany już dawno krótki wpis z moimi zdobyczami z SH.
Rzadko kiedy mam czas aby zrobić sobie wypad do SH, ale czasem mi się udaje.
Musze przyznać, że nic nie daje mi takiej satysfakcji jak wyszukanie jakiegoś  super ciucha (do tego w moim rozmiarze) w taniej odzieży.
Oto co udało mi się upolować podczas ostatniej wizyty:

Koszula w kratkę (podobno ma być bardzo modna w tym sezonie), fajna delikatna bawełniana, w wiosennych kolorach, firma TU
Krótka, bardzo szeroka bluzka w motyw w lisy - miałam ją na sobie już kilka razy, do bokserki i jeansów jest idealna :)
Sukienka maxi - muszę wybrać się do pasmanterii, bo chcę przyszyć do niej ramiączka

 
I to całe moje zdobycze z SH.
Myślę, że w najbliższym czasie jak tylko znajdę chwilę udam się tam ponownie:)

17.03.2013

Perfecta SPA - wyszczuplający mus do ciała

I moja skromna opinia na jego temat :)


Ten mus kupiłam jakiś czas temu. Byłam na niego tak napalona, nie wiem czemu ale myślałam, że to będzie kosmetyk idealny.
 
Opis producenta:
Puszyście lekki mus do ciała o wyjątkowych właściwościach wyszczuplających i pielęgnacyjnych. Wyciąg z grapefruita, bogaty w witaminy C-B1-B2-B6-PP, perfekcyjnie nawilża i wygładza skórę. Kofeina i L - karnityna przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej, wyszczuplają i działają antycellulitowo. D - pantenol łagodzi podrażnienia skóry, a energetyzujący zapach czarnej porzeczki i grapefruita relaksuje i poprawia nastrój na cały dzień.


Cena: w % ok 13-14zł, kupiłam w Hebe
Zapach: jak dla mnie sztuczny, chemiczny, męczący - lubię zapach grapefruita, ale ten mi nie odpowiada, utrzymuje się na ciele dość krótko
Konsystencja: dosyć lekka, łatwo się rozprowadza, szybko wchłania
Działanie: obiecanego działania wyszczuplającego nie zauważyłam, ujędrniającego też nie, jedynie delikatne działanie nawilżające. Skóra po zastosowaniu jest delikatnie nawilżona, zapach utrzymuje się chwilę po aplikacji. Zapach wcale nie działał na mnie relaksująco, wręcz przyznam się Wam, że pod koniec mocno mnie denerwował i zmuszałam się do używania tego kosmetyku. A przecież to powinna być przyjemność...
 
Moim zdaniem jest to zwykły, przeciętny balsam do ciała. Nie kupię go ponownie. O wiele bardziej odpowiada mi np. mus z Farmony o pięknym zapachu, który utrzymuje się do kilku godz.oraz o lekkiej konsystencji musu właśnie.
 
Oceniam na 3/5

Yves Rocher

Kilka dni temu obchodziłam urodziny. Firma Yves Rocher z tej okazji przygotowała dla mnie miły prezent :) Perfumy o pojemności 75 ml. To bardzo miły gest z ich strony. Do tego doszła darmowa wysyłka z okazji dnia kobiet od zamówienia na 40zł, więc nie zastanawiałam się długo zwłaszcza, że i tak kończyły mi się niektóre z kosmetyków. Za całą paczkę zapłaciłam 42zł (wysyłka darmowa), paczka była u mnie po 48 h od momentu zamówienia. Zobaczcie co znalazło się w moim zamówieniu.



1. Szampon pokrzywowy - jeden z moich ulubionych
2. Żel p/prysznic grejpfrut z Florydy
3. Pomadka połyskująca, kolor liczi - bardzo delikatna

Prezenty od firmy:
4. Perfumy Evidence L'eau - delikatny zapach, idealny na zbliżającą się wiosnę
5.Prezent niespodzianka - krem do pielęgnacji biustu

Przy okazji pokażę Wam inne nowości: puder Alverde (kończy mi się mój z Essence), jest strasznie malutki :/ cena ok 30zł, zobaczymy jak działanie
żel Radox, promocyjna cena 3,50 (żal nie brać) superpharm przy zakupie za określoną kwotę z karta klienta - zapach typowo letni mięta i cytryna
 
 
I to tyle jeśli chodzi o zakupy kosmetyczne. Braki mam uzupełnione. Cały czas trzymam się mojej noworocznej zasady: im mniej tym lepiej :)
 

16.03.2013

wiosenne szaleństwo

zakupowe :)
 
Czuję wiosnę, mimo tego mrozu, śniegu i okropnie zimnego wiatru, czuję ją! :)
 
Ostatnio znów zrobiłam "czystki" w mojej szafie (okres przedświąteczny sprzyja temu). Jestem bezlitosna, rzeczy w których nie miałam na sobie przez ostatni rok - out !
To co się uda sprzedam, a reszta do koszy PCK
 
 
   Nowych rzeczy jak na "jeden raz" jest sporo, jednak zakup ich jest przemyślany.


Białe spodnie: Stradivarius (nigdy nie miałam białych spodni, zawsze chciałam sobie takie kupić, te miały atrakcyjną cenę, więc ostatecznie się zdecydowałam)
Granatowe spodnie: Mohito (klasyczne, 7/8)
Spódniczka: Reserved
Koralowa bluzka: Mohito
Sweterek: Cubus (-20% promocja)
Bluzka: Orsay (- 20zł - bon urodzinowy)
Szpilki: Reserved (zakup konieczny, szczeniak mojej mamy ostatnio pogryzł moje ulubione buty doszczętnie)


Bluzka Mohito na człowieku.


Sukienka Mohito, jednak się na nią nie zdecydowałam... nie miała suwaka, ubieranie jej to czysta męczarnia, chociaż jej kolor mnie przyciągał.
 
Jedyna rzecz jakiej mi w szafie brakuje na ten moment to nowe trampki :) koniecznie czerwone

1.03.2013

nowości kosmetyczne

a dokładniej uzupełnienie braków kosmetycznych z lutego



Na pierwszy ogień pójdzie biedronka i jej hity! Mowa o kremie do rąk (nowość w mojej kosmetyczce) za ok 5zł, płynach dwufazowych do demakijażu z Bielendy (sprawdzone - polecam) za 4,50zł (!) i rewelacyjnym płynie micelarnym.
Później Hebe - ostatnio ulubiona drogeria. Powróciłam do mojego ulubionego żelu do mycia twarzy z Avene Cleanance. Rewelacyjnie oczyszcza pory, nadaje się do skóry wrażliwej i mieszanej. Nie wysusza, nie podrażnia i w dodatku jest bardzo wydajny.
Tonik Garnier - sprawdzone, ulubione. Lakier do paznokci w neutralnym kolorze Bell i nowość żel do stylizacji Catrice w zastępstwo dla odżywki z Celii która służyła mi do tego celu.
I to całe moje zakupy. Tak jak obiecałam ograniczam się do niezbędnego minimum (no płyny kupiłam 2 szt. ale to przez tą cenę - normalnie w drogeriach te płyny są za ok 9zł).

denko

projekt denko mobilizuje mnie do zużywania zapomnianych kosmetyków, które zalegały w moich szafkach

w zużywaniu idzie mi coraz lepiej, co bardzo mnie cieszy
chce ograniczyć moje kosmetyki do niezbędnego minimum
mam zamiar inwestować w jeden dobry sprawdzony kosmetyk i przestać kupować w oślep, na zapas etc.
to było jedno z moich postanowień noworocznych
idzie mi jak na ten moment bardzo dobrze
zużywam i tylko uzupełniam ewentualne braki

oto co udało mi się zużyć w ostatnim czasie:


1. żel do mycia twarzy Eva natura - bardzo dobry, delikatny, polski i tani, minus to brak wydajności, może kiedyś kupię ponownie
2. ukochany olejek alverde różany, uwielbiam!
3.Eva natura dwufazowy płyn do demakijażu, bardzo dobry, tani, wydajny, nie podrażnia, dobrze zmywa - kupię ponownie na 100%
4.Taft zielony - ulubiony
5. lakier do paznokci, colour alike - był ok. jednak zostaję przy golden rose
6. mleczko z avonu, umilało mi te zimne zimowe wieczory, piękny zapach, dobre nawilżenie, szybko się wchłania, jak będę miała do niego dostęp kupię ponownie
7. carmex - ok.
8. próbki kremu La roche posay effaclar duo, faktycznie fajny krem, może kiedyś kupię pełnowymiarowe opakowanie
9. AA specjalistyczny płyn do higieny intymnej, bardzo dobry delikatny, łagodzi podrażnienia, do tego bardzo wydajny - kupię ponownie
10. Balea spray  do stóp - spray jak spray był ok.
11. Tonik z róży garnier - bardzo lubię te toniki, wrócę do niego na 100%

I to tyle jeśli chodzi o moje denko :)
W następnym wpisie będą 2 nowości kosmetyczne i tzw. pewniaki , którymi zastąpiłam zużyte kosmetyki